Kofeina
Wszyscy wiemy że kawa działa pobudzająco, usuwa zmęczenie, zwiększa wydajność i poprawia nastrój. Podobne działanie mają m.in. kokaina i amfetamina, które tak jak kofeinę zalicza się do tej samej grupy substancji psychoaktywnych – stymulantów. Zobaczmy na diagram przedstawiający rodzaje narkotyków. Czy kofeina to narkotyk? Tak, to substancja psychoaktywna działająca na ośrodkowy układ nerwowy, która prowadzi do uzależnienia. Czy zatem większość ludzi zamieszkująca obszary, które znamy to narkomani?
Rozdzielamy narkotyki na nieakceptowalne i te, które są powszechnie zażywane. Jednak te “akceptowalne” takie jak kofeina, nikotyna i alkohol należą do tej samej grupy substancji psychoaktywnych co kokaina, amfetamina, tabletka gwałtu czy mefedron. Zatem jeśli pijesz kawę codziennie to z definicji jesteś narkomanem lub narkomanką.
Podaje się, że kawa ma swoje zalety i wady. Uzyskujemy zwiększoną czujność, produktywność i wytrzymałość. Po stronie strat można wymienić m.in. bezsenność, stany lękowe czy zwiększone ciśnienie krwi. Okazuje się jednak, że bilans zysków to tak naprawdę straty. Gdy normalnie adenozyna odsyła organizm na wypoczynek, kofeina zaczyna blokować tę informację i zaczyna się zarzynanie organizmu. Jeśli samochód podczas jazdy za bardzo się nagrzewa to trzeba się zatrzymać i dać mu odpocząć. Czy w takiej sytuacji wykręcamy żaróweczkę z kontrolki temperatury i jedziemy dalej?
Dla człowieka kofeina to ksenobiotyk, czyli związek chemiczny, który jest obcy dla organizmu i nie spotyka się z nim w naturze. Kofeina nie jest wytwarzana przez organizm człowieka. Nie ma takiej dawki kofeiny, która nie podniosłaby poziomu kwasu glutaminowego w mózgu. Prowadzi to do zaburzenia neurogenezy, szczególnie w hipokampie. Jeśli chcemy wiedzieć co się dzieje dookoła Nas to nie możemy upośledzać Rogu Amona, tego ważnego ciała limbicznego odpowiedzialnego w mózgu za przenoszenie informacji z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej (z “naszego RAM-u” na “nasz dysk twardy”), a także za uczenie się i kojarzenie.
Czy kawa bezkofeinowa zawiera kofeinę? Oczywiście, że tak. USDA wprowadziła normę, która mówi, że kawa bezkofeinowa musi być wolna od kofeiny tylko w 97%. Oznacza to, że filiżanka kawy kofeinowej zawiera ~180 mg kofeiny, natomiast filiżanka kawy bezkofeinowej może zawierać nawet ~5,5 mg kofeiny. Stwierdza się, że kawa bezkofeinowa nie ma efektu pobudzenia. W zasadzie na tym stwierdzeniu opiera się nazwa tego typu kawy, czyli nie na badaniu, a jedynie na wnioskowaniu. Gdy Ludwig Roselius postanowił dać drugą szansę zalanym przez sztorm ziarnom kawy okazało się, że taka kawa smakowała normalnie, ale nie miała pobudzającego efektu. Stwierdzono, że woda wypłukała kofeinę. Wtedy woda wypłukała kofeinę, a dzisiaj stosuje się metody chemiczne?
Wiemy już, że zwykła kawa jest bardzo niebezpieczna, ale czy to znaczy, że można pić kawę bezkofeinową, która zawiera mniejsze ilości kofeiny? Warto w tym miejscu zadać inne pytania. Czy pół litra wódki nam zaszkodzi, a kieliszek już nie? Otóż nie ma takiej ilości etanolu, która nie spowodowałaby sklejania się erytrocytów. Narkotyk khat legalny w Kenii, Etiopii i Somalii zerwany rano daje efekt pobudzenia. Wieczorem liście po zerwaniu nie dają już żadnego efektu. Czy to znaczy, że wieczorem można go zażywać bez obaw? Zauważmy, że przemysł farmaceutyczny opiera się na normach. Jakiś lek jest bezpieczny np. w dawce do 50 mg. Czy to znaczy, że w dawce 49 mg jest on neutralny dla organizmu? Czy te 50mg danej substancji tak samo zadziała na organizm kobiety, która waży 50kg oraz mężczyzny, który waży 80kg?
DSM-5 to powszechna klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Objawy przedawkowania kofeiny oraz syndrom odstawienia zostały dodane do tej klasyfikacji. Dlaczego tak niebezpieczny dla zdrowia produkt jest legalny, a nawet promowany w dzisiejszym świecie? Temat do przemyślenia.
Wikipedia: Podczas prażenia kawy powstają wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (policykliczne węglowodory aromatyczne; w skrócie WWA lub PAH) np. benzopiren. WWA wykazują silne właściwości genotoksyczne, mutagenne oraz kancerogenne. Im wyższa temperatura i dłuższy czas procesu obróbki termicznej, np.: prażenia, tym większa zawartość policyklicznych pochodnych benzenu w gotowym produkcie.