Magia reklamy, czyli cuda wianki na kiju

Kolagen to główne białko strukturalne występujące w organizmach zwierzęcych, będące podstawowym składnikiem macierzy zewnątrzkomórkowej w tkankach łącznych. Jest ono odpowiedzialne za zapewnienie elastyczności, wytrzymałości i integralności strukturalnej różnym tkankom i narządom. Kolagen jest produkowany głównie przez fibroblasty, które znajdują się między innymi w skórze właściwej. Fibroblasty są komórkami, które nadają skórze elastyczność, jędrność i odporność na uszkodzenia mechaniczne.

„Twoja skóra nie wygląda dobrze? Wysuszona i szorstka? Nic się nie martw, idź do sklepu i kup specyfiki z kolagenem… kremy, tabletki, proszki, kapsułki. Później łykaj, smaruj, nacieraj… efekt gwarantowany”. 

Reklama produktów z kolagenem, zarówno w formie suplementów doustnych, jak i kosmetyków do stosowania zewnętrznego, jest  oparta na wprowadzających w błąd obietnicach. Warto to wyjaśnić w oparciu o podstawowe fakty biologiczne:

1. Doustne suplementy kolagenowe

Kiedy kolagen jest spożywany w formie suplementu (np. tabletki, proszki), trafia do żołądka, gdzie zostaje poddany procesowi trawienia. Enzymy trawienne w przewodzie pokarmowym rozkładają białko kolagenowe na jego podstawowe składniki, takie jak aminokwasy i krótkie łańcuchy peptydów.

Kluczowy fakt:

• Rozłożony kolagen nie trafia bezpośrednio do skóry.

2. Kremy i kosmetyki z kolagenem

Kolagen obecny w kremach i innych preparatach kosmetycznych to białko o dużej masie cząsteczkowej, co oznacza, że nie może przeniknąć przez warstwę rogową naskórka do skóry właściwej. Jest to spowodowane:

• barierową funkcją naskórka, który chroni organizm przed przenikaniem dużych cząsteczek,
• nawet przy zastosowaniu „hydrolizowanego kolagenu” (cząsteczki o mniejszej masie), jego penetracja pozostaje ograniczona do powierzchni skóry,
• nawet jeśli kolagen mógłby dotrzeć do skóry właściwej, fibroblasty nie mogą wbudować go w istniejącą strukturę skóry – kolagen musi być syntetyzowany od podstaw przez same fibroblasty.

W tym  przypadku efekt ogranicza się do działania nawilżającego lub tworzenia warstwy na powierzchni skóry, co daje jedynie chwilowe wizualne efekty, ale nie przyczynia się do regeneracji skóry.

Twierdzenie, że kolagen zawarty w suplementach lub kosmetykach odnawia skórę, nie jest zgodne z rzeczywistością. To typowy przykład marketingu, który wykorzystuje nieświadomość konsumentów i popularne mity o „cudownych” właściwościach kolagenu. W rzeczywistości żadna z tych form kolagenu nie jest w stanie bezpośrednio wpłynąć na strukturę skóry w sposób, w jaki sugerują reklamy. 

Bądźmy odporni na magię. Niech żaden Harry Potter nie przejmie kontroli.

Myśl…, obserwuj…, analizuj…

Z przesłaniem dla świata, Morfeusz