Please or Zarejestruj się to create posts and topics.

Zdemaskowany mit pieniądza

W artykule "Zdemaskowany mit pieniądza" jest opowieść o rozbitkach.

Historyjka jest ciekawa i na pewno warto ją przeczytać, ale w rozdziale 19 gdy okazuje się, że w skrzyni były kamienie zamiast złota to mieszkańcy wyspy są oburzeni. No ale tak prawdę mówiąc złoto też jest bezwartościowe.

Historyjka ma na celu nakreślenie podstaw tzw. systemu monetarnego. Jest to próba zwrócenia uwagi czytelnika na niebagatelne kwestie uzmysłowienia, czym tak naprawdę są pieniądze. Temat nie jest łatwy. Ale od czegoś trzeba zacząć. Sprawa złota... tzw. "skarbu", "cennego kruszcu"... to wielopoziomowa manipulacja. Każdy zapewne słyszał o pieniądzach opartych na złocie. Równie dobrze tzw. pieniądze można byłoby oprzeć na guzikach, kamyczkach czy pinezkach. Wszystko oparte na kompletnej iluzji. Wartość... a ile jest warty lecący motylek? Ile wart jest litr wody z rzeki? Złoto... czym jest? Metalem i to na dodatek miękkim. Dobrej łopaty z tego zrobić się nie da. Dlaczego ludzie uwierzyli w te brednie o skarbie, cennym kruszcu, złocie? A dlaczego uwierzyli w to ze żyją na szybko kręcącej się kuli? Dlaczego wierzą we wszystko co im się powie?Dlaczego wierzą telewizji, księdzu i nauczycielowi? Odpowiedź jest banalna. Zostali ogłupieni. Odpowiednia nauka, oświata, tradycja, wychowanie... fabryka obywateli.