Źródła nietolerancji
Nietolerancja, która rozprzestrzeniła się na cały świat wraz z nadejściem chrześcijaństwa, jest jedną z najbardziej niezwykłych cech spowodowanych, jak sądzę żydowskim przekonaniem w sprawiedliwość i wyłączną prawdziwość żydowskiego boga. Dlaczego Żydzi mieliby mieć takie dziwaczności, nie wiem. Wydaje się, że one się rozwinęły w czasie niewoli, jako reakcja przeciwko próbie wchłonięcia Żydów do obcej ludności. Jakkolwiek tak może być, Żydzi, a szczególnie prorocy, wymyślili podkreślenie osobistej prawości i to pojęcie, że złe jest tolerowanie jakiejkolwiek religii za wyjątkiem jednej. Te dwa pojęcia miały niezwykle fatalne skutki na zachodnią historię.
Kościół zawsze robił dużo hałasu wokół kwestii prześladowania chrześcijan przez Państwo Rzymskie przed panowaniem Konstantyna. To prześladowanie było jednak nieznaczne, sporadyczne i całkowicie polityczne. We wszystkich okresach od panowania Konstantyna do końca siedemnastego wieku chrześcijanie byli znacznie bardziej zawzięcie prześladowani przez innych chrześcijan, niż gdy byli kiedykolwiek prześladowani przez cesarzy rzymskich. Przed powstaniem chrześcijaństwa ta postawa prześladowcza była nieznana starożytnemu światu z wyjątkiem Żydów.
Jeśli przeczytacie na przykład Herodota, znajdziecie łagodne i tolerancyjne sprawozdanie ze zwyczajów zagranicznych narodów, które on odwiedzał. To prawda, czasem jakiś szczególnie barbarzyński zwyczaj może go oburzać, ale ogólnie jest on przyjacielski dla zagranicznych bogów i zagranicznych zwyczajów. Nie pragnie on udowadniać, że ludzie, którzy nazywają Zeusa jakimś innym imieniem, poniosą wieczną karę i powinni być zabici, żeby ich kara zaczęła się jak najszybciej. Ta postawa została zarezerwowana dla chrześcijan.
Hiszpanie w Meksyku i w Peru mieli zwyczaj chrzcić indiańskie niemowlęta po czym natychmiast roztrzaskiwali im głowy: w ten sposób zapewniali to, że te niemowlęta szły do nieba. To prawda, że nowoczesny chrześcijanin jest łagodniejszy, ale to nie dzięki chrześcijaństwu; to dzięki generacjom wolnomyślicieli, którzy od renesansu do obecnego dnia sprawiali, że chrześcijanie wstydzili się wielu swoich tradycyjnych przekonań. Zabawne jest gdy się słyszy, jak nowoczesny chrześcijanin mówi jak łagodne i racjonalistyczne jest naprawdę chrześcijaństwo gdy ignoruje on ten fakt, że cała ta łagodność i racjonalizm są zawdzięczane nauczaniu ludzi, którzy za swoich czasów byli prześladowani, przez wszystkich ortodoksyjnych chrześcijan.
Nikt teraz nie wierzy, że świat został stworzony w roku 4004 p.n.e., ale nie tak dawno temu sceptycyzm odnośnie tej sprawy był uważany za ohydne przestępstwo. Mój prapradziadek po obserwowaniu głębokości lawy na zboczach Etny doszedł do wniosku, że świat musi być starszy niż to uważają ortodoksi i opublikował tą opinię w książce. Za to przewinienie został on zganiony przez swoje hrabstwo i wykluczony ze społeczeństwa. Gdyby żył w bardziej upokarzających warunkach, jego kara bez wątpienia byłaby bardziej surowa. Nie jest to żadną zasługą ortodoksów, że oni teraz nie wierzą we wszystkie absurdy, w które wierzono 150 lat temu. Stopniowe osłabienie zasad chrześcijańskich dokonało się pomimo najsilniejszego oporu, i wyłącznie w wyniku gwałtownego ataku wolnomyślicieli.
Bertrand Russell