Abstrakcja nauki i edukacji w utopijnym państwie totalitarnym
W współczesnej nauce i edukacji nie ma logiki i empatii, przez co społeczeństwo nastawione na konsumpcjonizm, zysk, tytularność oraz pozory zewnętrznej kreacji ciała nie dostrzega subtelnej różnicy pomiędzy inteligencją a wykształceniem, między kreatywizmem a niewolnictwem naukowo–zawodowym. Niewolnictwo oparte na tytularności oraz fetyszu mamona to religijna forma uległości wobec nakazu kształcenia umiejętności służenia danej idei nie podważając jej kłamliwych zasad, dogmatów, praw, idei oraz destrukcyjnych form łączenia tych idei z życiem społecznym, zdrowiem, prawem i ekonomią. Dzięki takiej budowie systemów nauki i edukacji użyteczny idiota dostaje dyplom użyteczności w umiejętności służenia ideom destrukcji, ludobójstwa czy pogłębiania różnic społecznych, ekonomicznych czy prawnych.
Nikt nie zastanawia się nad losami ludzi, których sprawy są numerami, kodami i statystykami, nikt nie podważa niesprawiedliwości społecznej, nikt nie neguje prawa, medycyny, farmacji, ustroju, religii. Nikt, kto chce istnieć dla samej idei niewolniczego istnienia…
Nikt nie neguje tych patogenów, ponieważ powiedziano wam, że jest to forma wolności, której podstawą jest prawo do nałogu i popędu z pominięciem praw logiki, moralności czy zasad etyki…
Demokracja i socjalizm, religia oraz ateizm i będący na tym samym poziomie innowierczość, liberalizm i ortodoksyzm… to dwie twarze (teza i antyteza) jednej formy podziału społecznego zbudowane jako zapora słów o braku wyboru i wolności. Wybór kontrolowany, edukacja podporządkowana ideom kreacji państwa totalitarno-utopijnego, religia wykorzystująca wiernych jako narzędzie zysku i mięso armatnie.
Świat! Świat dewiacji i podporządkowania ludobójcom, dewiantom, członkom tajnych bractw i politycznej oraz religijnej utopii zwalczania człowieka człowiekiem, idei – ideą. Zysk i tytuł, posada i nałóg, popęd i krąg wzajemnej adoracji. Oto jak korumpuje się człowieka, zmienia jego postrzeganie świata, prawdy i zasad. Oto jak człowiek odrzuca siebie na rzecz korzyści.
Duchowość została zastąpiona wszechobecnym chaosem. W tak zbudowanej strukturze każda prawa wiedza jest zbyt trudna do pojęcia, bowiem człowiek żyje sloganami i schematami nauki oraz bezwartościowych regułek – milcz, słuchaj, wykonuj… Maszynowy system zarządzania bezproduktywnymi ludźmi, statystykami, nieistniejącym pieniądzem. Kiedy robot spotyka człowieka ten pierwszy nie jest wstanie przyswoić sobie wiedzy nie mając odnośników do poszczególnych zdań i fraz, przez co dotarcie do niego nie ma sensu.
Chyba że zmienimy system nauki i edukacji kreując z człowieka istotę poszukująca prawdy, wiedzy i logiki. Oderwanie człowieka od utopijnej struktury grupy to podstawa powodzenia tej misji. Większość prawdziwych wiadomości jest dziś nieprzyswajalna przez zatrute destrukcją i prostotą intelektualną umysły, błądzące w próżni zysku, nałogu i popędu.
Idealny człowiek w świecie totalitarnej utopii to bezosobowy typ świadczący usługi systemowi władzy i religii w oparciu o otrzymane przeszkolenie pozwalające na proces samo destrukcji, chciwości, znieczulicy, zawiści i demoralizacji. Taka jest ta pseudo wolność, możesz się demoralizować, ale nie wolno ci myśleć, możesz niszczyć innych i bronić wartości hierarchicznych państwa i religii, ale nie wolno ci negować jego zwierzchności.
Zastanów się nad sensem istnienia mięsa armatniego, zdolnego do przyswajania nakazów w procesie edukacji, pracy, służby wojskowej. Zastanów się nad sensem życia człowieka będącego jednorazowym akumulatorem.
Dydymus