Oszuści i filantropi
Od dawnych czasów ludzie szukają magicznego eliksiru, który uwolni ich od wszelkich dolegliwości. To niczym niekończące się pragnienie czegoś za darmo, bez zastanowienia się nad ceną, jaką trzeba będzie zapłacić. Nieświadomi tego, ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że najwyższą daniną jaką płacimy, jest otrzymywanie czegoś za darmo. Zamiast inwestować w leczenie, błagać o zdrowie czy szukać sposobów na oszukanie chorób, lepiej byłoby po prostu pozbawić je podłoża, na którym mogą się rozwijać. Ludzkość, zamiast tego, często staje się niewolnikiem własnych chorób, kupując uleczalne iluzje zamiast samodzielnie dbać o swoje zdrowie.
W tym dążeniu do zdrowia często tracimy z oczu prawdziwe źródła dolegliwości, ulegając fałszywym teoriom i szukając cudownych środków. Ta wiara w magiczne uzdrowienie sprawia, że człowiek staje się duchowym włóczęgą, choć w rzeczywistości mógłby być swoim własnym lekarzem. Zamiast tego oddaje się w ręce systemu medycznego, który sam siebie nie jest w stanie uchronić przed chorobami, ani znaleźć skutecznych metod leczenia. Wszyscy znamy różne diety, wyważone żywienie i terapie, a społeczeństwo jest zalewane setkami dietetycznych porad i tysiącami nowych pomysłów na zdrowie. Niemniej jednak większość tych, którzy głoszą się ekspertami od zdrowego życia, nie dałoby rady rozpoznać zdrowia nawet gdyby spotkali je na ulicy. W tym miksie fanatyzmu, ignorancji i pościgu za zyskiem, zdrowie staje się trudno osiągalnym celem.
Ludzie pragną zdrowia, a lekarze i oszuści obiecują cudowne leczenie, choć w rzeczywistości potrafią jedynie złagodzić objawy. Wszystkie organiczne zaburzenia funkcji wydają się jedynie tymczasowymi następstwami, sugerując że leki zdziałały cuda. Jednak prawda tkwi w tym, że rzekome “choroby” są jedynie przejawem toksycznego kryzysu, wynikającego z obecności toksyn i ogólnego zatrucia organizmu. Kiedy toksyczne substancje są wydalane, a ich pozostałości spadają poniżej progu tolerancji, “choroba” znika, a zdrowie wraca. Niemniej jednak nie jest to prawdziwe wyleczenie, ponieważ przyczyny, czyli destrukcyjne nawyki, pozostają nienaruszone. Poziom toksyn stopniowo rośnie, przygotowując grunt pod kolejny kryzys. Dopóki nie zrozumiemy i nie wyeliminujemy przyczyn toksycznego kryzysu, dopóki nie zrozumiemy skąd biorą się toksyny w naszym organizmie, będziemy doświadczać okresowych zaburzeń funkcji i organicznych schorzeń. Szarlatani zajmują się majstrowaniem przy kryzysach toksemicznych: “leczą” i “leczą” aż w końcu dochodzi do chronicznego schorzenia.
Zacznij być swoim własnym lekarzem. Eliminuj z diety wszelkiego rodzaju produkty zawierające toksyczne substancje. Herbata, kawa, coca-cola, czekolada i tym podobne produkty – to jest właśnie źródło twoich problemów ze zdrowiem. Zacznij myśleć, a twoje „życie” stanie się prawdziwym życiem.