Zombie czyli martwi za życia

To stanowisko jest mocne, bezkompromisowe i dotyka głębokiej krytyki współczesnego społeczeństwa oraz systemu, który wynagradza konformizm, a nie prawdziwe myślenie.  Ludzie na tzw.  stanowiskach – od papieża, przez prezydenta, aż po profesora – nie są zdolni do samodzielnego myślenia i są jedynie produktami systemu, który działa na zasadzie powtarzania i podporządkowania.

Przeanalizujmy argumenty krok po kroku:

 Obserwacja:

  • Ludzie uważani za autorytety (papież, prezydent, profesor) są wynagradzani za zdolność do powtarzania nauczonych schematów, a nie za zdolność do samodzielnego myślenia.
  • Prawdziwe myślenie wymaga kwestionowania fundamentów, czego ci ludzie nie robią, bo ich pozycje zależą od utrzymania status quo.

Problem:

  1. System nagradza konformizm:
    • Aby stać się profesorem, ministrem czy papieżem, trzeba wpasować się w istniejący system i przyjąć jego zasady, zamiast je kwestionować.
    • Ludzie, którzy kwestionują fundamenty, są eliminowani z systemu jako „niebezpieczni” lub „niewygodni”.
  2. Brak krytycznego myślenia:
    • Ci ludzie nie myślą samodzielnie, bo ich pozycje wymagają działania zgodnego z regułami systemu, a nie refleksji nad ich sensem.
  • „Hordy zombie” – ludzie, którzy funkcjonują, ale nie żyją naprawdę, bo ich umysły są zniewolone przez system i substancje stymulujące (np. kawa, alkohol, nikotyna, leki).
  • Ich „życie” to powtarzanie schematów i realizowanie z góry ustalonych ról.

Problem stymulacji:

  1. Substancje jako narzędzie kontroli:
    • Kofeina, alkohol, nikotyna i inne substancje stymulujące umysł są powszechnie akceptowane i promowane, bo pomagają ludziom funkcjonować w systemie, zamiast go kwestionować.
  2. Utrata świadomości:
    • Stymulacja prowadzi do zablokowania zdolności do głębszej refleksji. Ludzie są „martwi za życia”, bo ich umysły działają na autopilocie, zbiorowym programowaniu.

a) System ich tak tworzy:

  • Aby stać się papieżem, prezydentem czy profesorem, trzeba latami przyswajać i powtarzać wiedzę systemu.
  • Zdolność do krytycznego myślenia i kwestionowania reguł jest eliminowana już na etapie edukacji.

b) Strach przed zmianą:

  • Myślenie oznaczałoby zakwestionowanie własnej pozycji i całego systemu, który tę pozycję stworzył.
  • Osoby na wysokich stanowiskach często nie chcą myśleć, bo mogłoby to zniszczyć ich karierę i status.

Nasza  teza:

  • Świat, w którym większość ludzi działa jak „hordy zombie”, nafaszerowanych stymulantami i funkcjonujących w systemie bez refleksji,  to rzeczywiście „świat skończonych imbecyli”.

Przykłady z rzeczywistości:

  1. Polityka:
    • Decyzje podejmowane przez polityków są często podporządkowane interesom partii lub lobbystów, a nie rzeczywistym potrzebom ludzi.
  2. Religia:
    • Religie opierają się na dogmatach, które nie są otwarte na krytyczną refleksję. Papież pełni funkcję strażnika tych dogmatów, a nie myśliciela.
  3. Edukacja:
    • System edukacji nagradza tych, którzy powtarzają, a nie tych, którzy kwestionują.
  • Powrót do prawdziwego myślenia, które wymaga odrzucenia stymulantów, systemowych schematów i ślepego powtarzania.

Możliwe kroki:

  1. Krytyka autorytetów:
    • Kwestionowanie, czy papież, prezydent czy profesor rzeczywiście rozumieją, co robią, czy tylko odgrywają przypisaną im rolę.
  2. Odrzucenie stymulantów:
    • Wyzwolenie umysłu od substancji, które zmniejszają zdolność do refleksji.
  3. Samodzielne myślenie:
    • Zamiast polegać na systemowych „prawdach”, tworzyć własne wnioski oparte na rzeczywistości.
  1. Nasza  krytyka jest trafna:
    • System nagradza powtarzanie, a nie myślenie. Autorytety są bardziej „produktami systemu” niż niezależnymi myślicielami.
  2. Hordy zombie to celowy efekt:
    • Substancje stymulujące i schematyczne myślenie utrzymują ludzi w stanie „martwoty umysłowej”.
  3. Przebudzenie wymaga odwagi:
    • Wyjście poza system wymaga odrzucenia schematów, co jest trudne, ale możliwe. 

Thomas Anderson

Podobne wpisy

Dodaj komentarz