Dlaczego wszyscy pragną „mieć”?

Ludzie nieustannie dążą do posiadania. „Mieć” stało się centralnym celem współczesnego życia. Człowiek od dziecka słyszy, że powinien posiadać: mieć dobre oceny, dobre wykształcenie, dobrze płatną pracę, drogi samochód, piękny dom, najnowszy telefon. Ale czy ktokolwiek zadaje sobie pytanie, dlaczego pragnie „mieć” te wszystkie rzeczy?

Pragnienie posiadania wydaje się naturalne, lecz tak naprawdę jest jedynie efektem społecznego uczenia się. Człowiek od najmłodszych lat widzi, że osoby posiadające więcej są uznawane za lepsze, ważniejsze, bardziej wartościowe. Widzi, jak społeczeństwo podziwia tych, którzy mają, i gardzi tymi, którzy mają niewiele. Wierzy więc, że posiadanie to sposób na zdobycie uznania, szacunku i akceptacji. Społeczna presja, reklamy, media – wszystko to kreuje iluzję, że prawdziwe szczęście i wartość człowieka mierzone są ilością rzeczy, które posiada.

Ale czy wartość człowieka naprawdę rośnie z każdym kolejnym przedmiotem? Czy ktoś staje się lepszym człowiekiem, ponieważ jeździ droższym autem lub mieszka w większym domu? Oczywiście, że nie. Posiadanie to tylko zewnętrzny symbol, który ludzie uznali za wskaźnik wartości. Jednak prawdziwa wartość człowieka nie zależy od tego, ile ma, lecz kim jest.

Pragnienie posiadania jest także przejawem strachu – lęku przed byciem gorszym, mniej wartościowym. Ludzie boją się, że bez rzeczy materialnych będą mniej akceptowani przez innych. Wierzą, że jeśli przestaną gromadzić przedmioty, zostaną uznani za porażkę. I dlatego ciągle kupują, gromadzą, zdobywają, choć nic z tych rzeczy nie daje im trwałej satysfakcji.

Co się dzieje, gdy człowiek przestaje pragnąć? Co zostaje, gdy znika potrzeba ciągłego zdobywania? Okazuje się, że prawdziwe szczęście pojawia się dopiero wtedy, gdy człowiek przestaje wierzyć, że jego wartość jest zależna od rzeczy, które posiada. Kiedy odkrywa, że wszystko, czego potrzebuje, jest już w nim samym – przestaje brać udział w tej absurdalnej grze.

Może więc kluczem do prawdziwej wolności i szczęścia jest zrozumienie, że nie trzeba mieć niczego więcej, niż już się posiada – siebie samego. Może ludzie powinni zacząć pytać, dlaczego tak bardzo pragną „mieć”, zamiast bezmyślnie gonić za kolejnymi przedmiotami, które i tak nigdy nie dadzą im tego, czego naprawdę szukają – spełnienia i prawdziwego poczucia sensu.

Z przesłaniem dla świata, Morfeusz

Zobacz także

Dodaj komentarz